poniedziałek, 15 lutego 2016

Domowe burgery z konfiturą z czerwonej cebuli

Nie ma nic lepszego niż domowe jedzenie. Bardzo lubię eksperymentować w kuchni i łączyć zaskakujące smaki. Tym razem jednak postawiliśmy na absolutne minimum składników. Wspólnie z mężem postanowiliśmy przygotować domowe burgery absolutnie od podstaw. Przygotowaliśmy więc bułki hamburgerowe z przepisu, który na blogu zamieściłam kilka dni wcześniej. Do nich zrobiliśmy burgery doprawione jedynie solą i pieprzem świeżo mielonym. Użyliśmy zmielonej w domu wołowiny bardzo dobrej jakości. Do tego świeże warzywa - pomidor i sałata.
Moim absolutnym faworytem jako dodatek do tego typu dań jest konfitura z czerwonej cebuli. Nadaje się absolutnie do każdego rodzaju mięsa. Nawet jako dodatek do dobrych kanapek z wędliną, domowych hot dogów czy po prostu jako dodatek do pieczeni.
burgery-7658
Składniki na burgery (4 sztuki):
  • około 500g dobrej jakości wołowiny (najlepiej mostek lub łata) zmielonego najlepiej samodzielnie
  • sól i pieprz świeżo mielony
Mięso przed zmieleniem powinno być zimne. Najlepiej mielić mięso bezpośrednio wyjęte z lodówki i pokrojone na mniejsze kawałki. Doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy ale staramy się do ugniatać go za bardzo. Ważne alby wewnątrz pozostało "dużo powietrza".formujemy burgery na wielkość upieczonych przez nas wcześniej bułek.
Smażymy na bardzo mocno rozgrzanej patelni grillowej, żeliwnej lub na grillu. Z każdej strony należy smażyć po około 2 minuty (wedle uznania).
Bułki przekrajamy na pół i opiekamy na patelni (grillu lub w tosterze) od wewnętrznej strony. Smarujemy jedną stronę musztardą, drugą ketchupem. Układamy burgera oraz dodatki (plasterek pomidora, kilka plasterków ogórków konserwowych, konfiturę z czerwonej cebuli, ewentualnie plasterek dobrego żółtego sera). Przykrywamy drugą połówką bułki.
Składniki na konfiturę z czerwonej cebuli (przepis z warsztatów Makro):
  • 500 g czerwonej cebuli
  • 40 g brązowego cukru
  • 100 ml wytrawnego czerwonego wina
  • 80 ml octu balsamicznego
  • 2 - 4 łyżki miodu wielokwiatowego
  • około 1/2 łyżeczki soli
  • około 1/3 łyżeczki pieprzu czarnego mielonego
  • około 1/2 łyżeczki tymianku
Cebulę obieramy i kroimy w pół-plasterki. Na patelnię wsypujemy cukier i czekamy aż zacznie się rozpuszczać (nie mieszamy bo przyklei się do łyżki). Dodajemy pokrojoną cebulę. Solimy. Gdy lekko się zrumieni dolewamy wino oraz ocet i miód. Mieszamy i zmniejszamy ogień. Mieszamy co jakiś czas i czekamy aż wino odparuje a całość się nam udusi i zagęści. Doprawiamy pieprzem i tymiankiem. W razie potrzeby również solą.
Polecam doprawić ją pod swoje kubki smakowe. Ja wolę bardziej na słodko dlatego dodaję aż 4 łyżki miodu. Można ją podawać na ciepło, jak i na zimno. Do hamburgerów lepiej pasuje na ciepło.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Bułki do hamburgerów



Domowe burgery to jest jedno z moich ulubionych dań w sezonie grillowym. Poza nim przygotowuję je w wersji deluxe razem z domowej roboty bułkami do hamburgerów. Przepisów znam kilka ale dzisiaj podrzucę Wam taki najprostszy z niewielką ilością składników.
Jeżeli masz na przygotowanie domowych hamburgerów około 1,5 godziny to zdecydowanie zacznij od przygotowania domowych bułek.

Składniki (4 duże lub 6 mniejszych sztuk):
  • 170 ml ciepłego mleka
  • 12 g świeżych drożdży
  • 1,5 łyżki cukru
  • 420 g mąki pszennej
  • 3/4 łyżeczki soli
  • 2 łyżki roztopionego masła
  • roztrzepane jajko
  • sezam do posypania bułek
Połowę ciepłego mleka, część cukru, łyżkę mąki oraz drożdże mieszamy w kubku. Odstawiamy w ciepłe miejsce do momentu aż zacznie się pienić (około 10-15 minut).
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy resztę cukru, sól oraz wyrośnięty rozczyn. Wyrabiamy gładkie ciasto. Gdy będzie już ładnie odchodziło od miski i dłoni dodajemy roztopione masło. Wyrabiamy aż ciasto całkowicie wchłonie tłuszcz. Misę przykrywamy folią i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce.
*ciasto można wyrabiać również w maszynie do wypieku chleba. Do formy z mieszadłami wkładamy najpierw mokre, następnie suche składniki a na wierzch rozkruszamy drożdże. Włączamy program makaron lub wyrabianie.
Ciasto dzielimy na 4-6 kawałków. Formujemy kulki i lekko spłaszczamy. Układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kolejne 20-30 minut. Po tym czasie na wierzchu smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy ziarnami sezamu.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 22-25 minut do momentu aż się ładnie zrumienią na wierzchu.

czwartek, 4 lutego 2016

Szybki placek z jabłkami


W takie dni jak dzisiaj gdy zajadamy się całą masą pączków i faworków nie chce nam się sięgać po kolejne słodycze. Ja mam dla Was jednak przepis, który z przyjemnością wykonacie na weekendowe poobiednie obżarstwo. Łatwy i szybki placek z jabłkami to propozycja dla osób, które nie są mistrzami piekarnika. Ciasto ucierane przygotowane z dobrej jakości składników, koniecznie dobrze przesianej mąki to recepta na doskonały wypiek. Wypróbowałam ten przepis wiele razy i dzisiaj proponuję wersję z jabłkami. Warto sięgnąć po moją ukochaną szarą renetę - idealnie kwaskową, mało słodką i odpowiednio soczystą.
Placek z jabłkami to jedna z moich propozycji na weekend. 
Składniki:
  • 4 jajka M
  • 3/4 szklanki cukru
  • małe opakowanie cukru wanilinowego (16g)
  • 250g masła o wysokiej zawartości tłuszczu mlecznego
  • 2 szklanki mąki
  • 1 szklanka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 3 łyżeczki mleka
  • około 1 kg jabłek (np szarej renety) - umyte, obrane i pokrojone na półplasterki*
Miękkie masło ucieram z cukrem i cukrem wanilinowym na puch (kilka minut na wysokich obrotach miksera). Dodajemy po jednym jajku i dokładnie miksujemy. Mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia oraz sól przesiewamy i dodajemy do masy maślano-jajecznej. Dokładnie mieszamy do połączenia się składników. Dodajemy mleko i ponownie mieszamy na niewielkich obrotach miksera lub drewnianą łyżką.
Ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu układamy jabłka. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 minut. Studzimy na kratce. Gotowe ciasto można posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.
*jeżeli używamy jabłek o dużej zawartości soku warto posypać je po ułożeniu na surowym cieście łyżką cukru żelującego

czwartek, 28 stycznia 2016

Hummus. Pasta z ciecierzycy i sezamu


Przy każdym wpisie staram się opowiedzieć jakąś historię związaną z danym przepisem. Na blogu zdecydowanie królują opowieści związane z moją babcią. To ona zawsze dbała o jedzenie w moim rodzinnym domu oraz o to aby dziecko wychowało się na tradycyjnych pączkach, faworkach czy roladach śląskich. Dla niej nie do pomyślenia było kupowanie jedzenia gotowego. Teraz po latach wiem, że najcenniejszą rzeczą jaka mi po niej została jest celebracja domowych, rodzinnych posiłków.
Hummus... cóż. Babcia tego nigdy nie zrobiła. Nawet nie wiem czy kiedykolwiek próbowała. Pewnie nie bo to nie jest kuchnia polska, której była zdecydowaną orędowniczką. Ja hummus uwielbiam i zastanawiam się czemu na blogu tak długo nie było na niego przepisu. Właśnie z poniższej receptury korzystam zawsze i serdecznie ją polecam.
Do hummusu nadają się idealnie krakersy, kawałki tortilla lub chlebka pita. Lubię podgryzać sobie wieczorami hummus ze świeżą bagietką lub dobrymi kajzerkami.
Składniki:
  • 5 łyżek pasty tahini (lub tyle samo ziaren sezamu lekko podprażonego na patelni i 1 łyżki oleju sezamowego)
  • 250g odsączonej ciecierzycy (można ugotować samemu, ja użyłam ciecierzycy z puszki Bonduelle)
  • 2 łyżki oliwy z oliwek doskonałej jakości
  • mały ząbek czosnku
  • sok z połówki cytryny
  • opcjonalnie można dodać 1/2 łyżeczki kuminu (kminu rzymskiego)
Wszystkie składniki przekładamy do wysokiej miski i przy użyciu blendera rozcieramy wszystko na gładką masę.